Wałęsa wyraził zachwyt nad Putinem i... nie żałuje! "O to mi chodziło. Dokładnie to zaplanowałem"

Tomasz Ławnicki
W niezręcznej sytuacji Lech Wałęsa postawił wszystkich tych, którzy próbowali go tłumaczyć, wyjaśniając, iż były prezydent stał się ofiarą kremlowskiej machiny propagandowej. Wałęsa zapewnia, że doskonale wiedział, komu udziela wywiadu i co mówi. I niczego nie żałuje.
Lech Wałęsa mówi, że nie żałuje swego wywiadu dla prokremlowskich mediów. Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Gazeta
Parę miesięcy temu podobne oburzenie wywołał ojciec premiera Kornel Morawiecki udzielając wywiadu agencji RIA Novosti, w którym krytykował swego syna oraz prezydenta Andrzeja Dudę za politykę wobec Rosji. Teraz wiele osób z osłupieniem przeczytało wywiad, jaki wspomnianej agencji oraz propagandowemu serwisowi Sputnik udzielił Lech Wałęsa.

Uważam Putina za mądrego człowieka, tylko któremu nie dostarczają argumentów, takich trochę innych. On ma inne argumenty. Potencjał, wielkie to wszystko, wrogowie. I on z tego wyciąga wnioski – tymi słowami legendarny przywódca "Solidarności" pochwalił obecnego gospodarza Kremla.


– Nam bliżej do Moskwy niż do Nowego Jorku – stwierdził w odpowiedzi na pytanie, "dlaczego polskie kierownictwo rzuca się w objęcia Stanów Zjednoczonych".

Gdy w internecie jedni zaczęli z Wałęsy szydzić, a inni go bronić – głos zabrał on sam. W rozmowie z Wirtualną Polską powtórzył słowa, że Polsce "bliżej do Moskwy niż do Nowego Jorku" i stwierdził, że niczego nie żałuje.
Lech Wałęsa

Celowo, przemyślanie i kierunkowo rozmawiałem z tymi mediami, a zobaczymy, czy miałem rację, czy pierwszy raz nie miałem.

wp.pl
Wałęsa podkreślił, że nie został wykorzystany przez moskiewskich propagandzistów. – O to mi chodziło. Dokładnie to zaplanowałem i to mi się udało. Czas pokaże, jakie będą tego skutki. Teraz nie mogę powiedzieć, jakich skutków oczekuję – oświadczył.

źródło: wp.pl