Agitacja na stoku w Białce Tatrzańskiej. Tak Błaszczak zachęca młodych do wojska. Kolejne mają być Krupówki
To musiał być niecodzienny i zaskakujący widok dla niejednego narciarza, który w sobotę pojawił się na stoku Kotelnica w Białce Tatrzańskiej. Nie tylko w osobie szefa MON, ale też specjalnego busa z mobilnym zespołem rekrutacyjnym. Tak MON, pod hasłem "Zostań Żołnierzem Rzeczypospolitej", rozpoczęło akcję promocyjną polskiej armii. W ferie zimowe, w najpopularniejszych ośrodkach narciarskich, skierowaną do młodych ludzi.
Był wreszcie sam szef MON, minister Mariusz Błaszczak, który otworzył mobilny wojskowy punkt informacyjny na Kotelnicy i bardzo zachęcał młodych, by wstępowali w szeregi polskiej armii. Atrakcje raczej niecodzienne dla stoku narciarskiego.
– Służba w wojsku to zaszczyt, to honor, to wyróżnienie. Noszenie munduru żołnierza Wojska Polskiego jest zaszczytem. Żołnierz Wojska Polskiego jest godnie wynagradzany, a służba w Wojsku Polskim związana jest z rozwojem, z nabywaniem umiejętności, unikalnych doświadczeń – przekonywał Błaszczak. Nie ukrywał, że wojsku zależy na młodych. Kusił pensją. Przypomniał, że od 1 stycznia wzrosły pensje żołnierzy, a dziś średnia wynosi 5,5 tys. zł.