Donald Tusk oferuje dzień w Brukseli na licytacji WOŚP. Jest jednak pewien haczyk

Adam Nowiński
Zapraszam do Brukseli na wspólny obiad i, dla chętnych, na partyjkę scrabble – mówi Donald Tusk w filmiku, który zachęca do udziału w jego aukcji na rzecz WOŚP. To czego nie powiedział, to kilka bardzo ważnych szczegółów.
Donald Tusk znowu gra z WOŚP. Twitter.com / @fundacjawosp
Szef Rady Europejskiej po raz kolejny gra z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. W 2017 roku można było wylicytować na rzecz WOŚP dzień z Donaldem Tuskiem w siedzibie RE. Były premier zgodził się spotkać nie tylko ze zwycięzcą aukcji, ale także z licytującym, który zaoferował o 100 zł mniej i obiecał wpłacić pieniądze. Łącznie na konto WOŚP dzięki Tuskowi trafiło łącznie 740 300 złotych.

W tym roku można wylicytować podobne spotkanie ze zwiedzaniem siedziby Rady Europejskiej w Brukseli, obiadem z szefem RE, pamiątkowym zdjęciem oraz... partyjki Scrabble z byłym premierem. To czego nie ma w ofercie licytowanej aukcji jest lot do i z Brukseli oraz ewentualny nocleg w stolicy Belgii. To zwycięzca będzie musiał zorganizować sobie samodzielnie.


Ale nie tylko Donald Tusk włączył się w pomoc WOŚP. Jego córka, Katarzyna Tusk wystawiła na aukcji swoją suknię ślubną.