Ksiądz nie chciał się modlić za Adamowicza. Jest reakcja jego przełożonych
Słowa księdza Jacka Dunina-Borkowskiego o Pawle Adamowiczu spotkały się z powszechnym oburzeniem. Duchowny wyjaśnił na Twitterze, dlaczego nie będzie modlił się za prezydenta Gdańska, który walczył o życie w gdańskim szpitalu. Komunikat w tej sprawie wydała diecezja warszawsko-praska.
Komunikat w sprawie wpisu księdza Dunin-Borkowskiego wydała już diecezja warszawsko-praska, w którym potępia słowa duchownego.
"Zarówno duchowni, jak i świeccy są oburzeni wpisem księdza Jacka Dunin-Borkowskiego na portalu społecznościowym. Nie po raz pierwszy kapłan ten w sposób niegodny zachowuje się w przestrzeni Internetu. Ksiądz Dunin-Borkowski dwukrotnie otrzymał już upomnienia kanoniczne. Ponieważ nie zastosował się do nich, władza diecezjalna nałoży na niego środki karne przewidziane prawem kościelnym" – czytamy.
Wypowiedź księdza Dunina-Borkowskiego skomentował też w rozmowie z Adamem Nowińskim z naTemat inny duchowny katolicki, Kazimierz Sowa. – Może ten ksiądz jest chory i ma problem sam ze sobą. Niestety nie pierwszy raz pokazuje, że ten stan wpływa na jego ocenę rzeczywistości – tłumaczył ksiądz Sowa.
Przypomnijmy, wcześniej ks. Dunin-Borkowski miał na koncie również homofobiczne wypowiedzi. Pisał o "pladze pedalstwa", która jego zdaniem nie jest związana z celibatem. "Pedał jest trochę mniej widoczny, szczególnie jak się księża pieprzą ze sobą. No i nie mają dzieci" – przekonywał w wrześniu 2018 na Twitterze.
źródło: Diecezja Warszawsko-Praska