Poruszające słowa byłej rzecznik Pawła Adamowicza. Wyjawiła, co było dla niej naprawdę trudne

redakcja naTemat
Nigdy nie myślałam, że będę musiała odpowiadać na pytania dziennikarzy o datę pogrzebu, o to gdzie będzie pochowany – mówiła przed gdańskim urzędem miejskim rzeczniczka prasowa prezydenta Gdańska Magdalena Skorupka-Kaczmarek. W środę zebrały się tam setki osób, które kolejny dzień wspominały zamordowanego Pawła Adamowicza.
Rzecznik Pawła Adamowicza Magdalena Skorupka-Kaczmarek bardzo przeżyła śmierć prezydenta. Fot. Michał Ryniak / Agencja Gazeta
– Kiedy przyszłam dziś (we wtorek – red.) do pracy i usiadłam w swoim pokoju, otworzyłam drzwi, czekałam aż prezydent przyjdzie, aż odwiesi kurtkę do szafy, przyjdzie do mnie, przywita się i porozmawiamy o tym, co będziemy robić – mówiła rzeczniczka prezydenta Magdalena Skorupka-Kaczmarek i dodała: – Tak bardzo mnie wkurzył w poniedziałek odchodząc.

– Nigdy nie myślałam, że będę musiała mu powiedzieć: żegnaj, szefie. Tak bardzo będzie mi ciebie brakowało – mówiła przejęta.

W trakcie wiecu głos zabrał także prezydent Sopotu Jacek Karnowski. W jego ocenie w Adamowicz "zbudował obraz Gdańska w Polsce i na świecie jako miasta wolności i solidarności". – On się przeciwstawił tym wszystkim, którzy chcieli Polski ksenofobicznej, nietolerancyjnej, Polski zakłamanej – tłumaczył.


Paweł Adamowicz zmarł w poniedziałek po tym, jak w trakcie niedzielnego finału WOŚP na scenie zaatakował go Stefan W. i trzykrotnie ugodził nożem. Pogrzeb prawdopodobnie odbędzie się w sobotę. Miastem będzie teraz rządzić była zastępca Adamowicza Aleksandra Dulkiewicz, która zostanie komisarzem miasta.

Później Gdańsk czekają przedterminowe wybory. Prezes PiS Jarosław Kaczyński już zapowiedział, że jego ugrupowanie nie wystawi swojego kandydata.

źródło: tvn24.pl