Drastyczny spadek poparcia dla PiS w sondażu po śmierci Pawła Adamowicza

redakcja naTemat
Wydawało się, że PiS trzyma się tak mocno, że jego poparcia nie są w stanie nadwyrężyć nawet kolejne afery: z nagrodami dla członków rządu, KNF czy związaną z płacami w NBP. Tymczasem z najnowszego sondażu wynika, że partia rządząca ma najniższe poparcie od kiedy przejęła władzę w Polsce.
Prawo i Sprawiedliwość zanotowało drastyczny spadek poparcia w sondażu przeprowadzonym już po śmierci Pawła Adamowicza. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Zaledwie 30 proc. poparcia ma Prawo i Sprawiedliwość. Główny rywal, Koalicja Obywatelska może liczyć na 25 proc. – tak wynika z sondażu Kantar Millward Brown dla "Gazety Wyborczej". Na trzecim miejscu znalazła się przyszła partia Roberta Biedronia. Chce na nią głosować 8 proc. badanych. To już kolejny dobry wynik ugrupowania prezydenta Słupska w ostatnich dniach.

Kukiz'15 i PSL mają po 5 proc. poparcia. SLD może liczyć na 3 proc., partia Razem na 2 proc. a nowe ugrupowanie Ryszarda Petru Teraz! ma... 0 proc. poparcia. Gdyby więc policzyć wszystkie partie obozu przeciwnego władzy, wyszłoby, że mają 43 proc. poparcia. Wiadomo jednak, że takie spekulacje mogą okazać się złudne.


Badanie przeprowadzono we wtorek i w środę, a więc już po śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, który zginął w wyniku ataku nożownika.

W innym sondażu sprzed kilku dni Prawo i Sprawiedliwość miało nieco ponad 40 proc. poparcia, podczas gdy Platforma Obywatelska mogła liczyć na niewiele ponad 26 proc. Oznacza to, że w niewiele ponad tydzień PiS straciło prawie 10 pkt proc.

źródło: "Gazeta Wyborcza"