Skandaliczne słowa o Pawle Adamowiczu. Następca Rachonia w programie TVP Info "nie zawiódł"

Bartosz Godziński
Miało nie być mowy nienawiści w mediach, ale niektórzy nie potrafią się po prostu ugryźć w język. Prowadzący program "Woronicza 17" Adrian Klarenbach chciał być jak filozof. Jednak jego myśli zostały ubrane w niefortunne słowa - i to dzień po pogrzebie zamordowanego prezydenta Gdańska.
Adrian Klarenbach wystąpił w zastępstwie za Michała Rachonia. Już jest o nim głośno Kadr z TVP Info
"Mówiąc o śmierci, mówimy też o życiu. Co niektórzy by powiedzieli, że jakie życie, taka śmierć. Jaka śmierć, takie życie - być może to jest odważna teza". Tak Adrian Klarenbach rozpoczął program święcony śmierci prezydenta. Dziennikarz wystąpił w TVP Info w zastępstwie za Michała Rachonia. Adrian Klarenbach wytłumaczył się ze swoich słów. Chodziło mu o to, że Paweł Adamowicz "żył szybko z ludźmi i zmarł z nimi". I zdziwił się, że ktoś dorabia do tego inną ideologię.
Screen z Twittera
"Pan powinien nie raz i nie dwa ugryźć się w język, panie Klarenbach, bo zbyt często zdarza się panu wypowiadanie słów pustych, głupich i obraźliwych" – skomentował to jeden z internautów. I miał rację. Prowadzący stwierdził też jakby w ironicznym tonie, że "za chwilę powiemy, że Adamowicz był pierwszy na księżycu". Nie umknęło to uwadze widzów. TVP nawet w dniu pogrzebu nie mogła powstrzymać się od naginania rzeczywistości pod własną tezę. Dobitny przykład to "Wiadomości", gdzie Donald Tusk został zmontowany z fragmentem kazania o "języku nienawiści".