Pozostałe serwisy Grupy naTemat:
Śledź nas na:

Błyskawiczna reakcja Trzaskowskiego. Dyrektor od grafiki z Kaczyńskim zawieszony

Tomasz Ławnicki
Przeprosiny i skasowanie kontrowersyjnego postu to za mało. Wicedyrektor Muzeum Warszawy Jarosław Trybuś został rano wezwany "na dywanik" do prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Ten zdecydował o zawieszeniu Trybusia w obowiązkach służbowych na miesiąc.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski na miesiąc zawiesił wicedyrektora Muzeum Warszawy Jarosława Trybusia. • Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
To reakcja na mowę nienawiści, a mówiąc ściślej – na grafikę nienawiści. Jarosław Trybuś udostępnił w sieci obrazek noża z rękojeścią przypominającą profil twarzy Jarosława Kaczyńskiego, co zostało odczytane jako sugestia, iż prezes PiS miał związek z zabójstwem Pawła Adamowicza. Kontrowersyjny obrazek na profilu wicedyrektora Muzeum Warszawy został dostrzeżony w mediach społecznościowych. Trybuś wprawdzie go skasował, zamieszczając przeprosiny, ale to sprawy nie zakończyło. Politycy PiS, m.in. radny Sebastian Kaleta, żądali reakcji ze strony prezydenta miasta.


Rafał Trzaskowski na rano wezwał do siebie Jarosława Trybusia. "W instytucjach Warszawy brutalizacja języka debaty publicznej nie pozostanie bez konsekwencji" – zapowiedział jeszcze w niedzielę wieczorem rzecznik ratusza Kamil Dąbrowa.

W poniedziałek zaś poinformował, że wicedyrektor Jarosław Trybuś został na miesiąc zawieszony w obowiązkach służbowych. Prezydent Trzaskowski negatywnie bowiem ocenił jego wpis zamieszczony w mediach społecznościowych.
Zobacz także :
  1. "Jestem odpowiedzialny/a, więc...". Tak odpowiedzieli na to pytanie Polacy
  2. To nie jest zwykła niania video. Niania Philips Avent śledzi oddech i sen oraz rozpoznaje płacz
  3. Cichy sprzymierzeniec każdej mamy – to on robi porządek, gdy śpisz!
  4. Zbuduj dom, posadź drzewo, spłodź syna. Stereotyp?
  5. Łukaszenka podpisał dekret. Wiadomo, co czeka Tomasza Szmydta na Białorusi
  6. Tajemnicze zaginięcie Zosi i jej mamy. Policja z Warszawy wystosowała apel
  7. To on zginął od postrzału w Warszawie. Wiadomo, że policjant miał dwójkę dzieci