"So you think you can k***a". Holenderska policja kontra agresywny Polak

Mateusz Marchwicki
30-latka, który niszczył samochody zauważało dwóch policjantów-stażystów patrolujących ulice Waalwijk. Jednak nie dali oni rady agresywnego mężczyźnie, który okładał ich kijem od szczotki. Padły strzały ostrzegawcze, a ostatecznie wezwano posiłki.
Polak był pod wpływem alkoholu oraz narkotyków. Fot. screen z youtube.com/Omroep Brabant
Agresywny Polak nie tylko niszczył samochody zaparkowane przy ulicy, ale próbował także wyciągnąć kobietę z przejeżdżającego samochodu. Na szczęście, udało jej się uciec. Na początku interweniowało trzech policjantów, których mężczyzna zaczął wyzywać i bić drewnianym kijem od szczotki. Interweniujący policjanci użyli pałek i gazu pieprzowego, ale to nie pomogło. W końcu oddali trzy strzały ostrzegawcze, co także nie dało rezultatów.
Dopiero wezwanym posiłkom udało się obezwładnić 30-latka. Trzech funkcjonariuszy odniosło obrażenia: dwaj z nich twarzy, a trzeci został odwieziony do szpitala karetką pogotowia. "Mężczyznę udało się obezwładnić z dużym trudem" – przyznała policja z Waalwijk.
Według lokalnych mediów, Polak był odurzony alkoholem i narkotykami. Trwa ustalanie, co dokładnie było przyczyną furii Polaka. Po zakończeniu zatrzymania, policja przeczesała ulicę, sprawdziła nawet studzienki kanalizacyjne.źródło: waalwijk.nieuws.nl