"Spielberg chciał mnie zabrać do Stanów". Anna Mucha mogła wyprzedzić Joannę Kulig

Bartosz Świderski
Wszyscy pamiętają występ 13-letniej Anny Muchy w głośnej "Liście Schindlera" Stevena Spielberga. Ostatnio gwiazda wspominała historie z planu i propozycję reżysera, która miała dotyczyć wyjazdu młodej aktorki do Stanów Zjednoczonych. Wynika z niej, że Mucha mogła wcześniej zagościć w domu słynnego reżysera niż Joanna Kulig.
W rozmowie z Plejadą Anna Mucha zapewnia, że miała propozycję zawodową od Stevena Spielberga. Fot. Instagram / taannamucha
– Pojawiła się nawet z jego strony propozycja, żebym pojechała do Stanów i tam spróbowała swoich sił. Ale moja mama miała inne plany. Wtedy chyba nawet o tym nie wiedziałam, a dziś muszę to po prostu uszanować. Ale żeby była jasność – nie mam też specjalnych oczekiwań w tym temacie – przyznała Mucha w wywiadzie dla Plejady. W czasie nagrywania "Listy Schindlera" Anna Mucha miała 13 lat. Z rozmowy z aktorką wynika, że mimo młodego wieku, czuła się doceniona przez amerykańskiego reżysera.
 
– Rzeczywiście byłam przez niego wyjątkowo ceniona i lubiana. Traktował mnie poważnie, na partnerskim poziomie. Myślę, że wynikało to z jego osobistej klasy i poczucia spełnienia. Poza tym on jest ojcem dużej rodziny, więc ma inne podejście do dzieci – powiedziała aktorka.


Joanna Kulig w domu Spielberga
W wywiadzie dla nowego wydania polskiego "Vogue'a" polska gwiazda eksportowa nr 1 – Joanna Kulig, opowiedziała o wizycie u Spielberga. – Potem wszedł asystent i powiedział: "Pan Spielberg jest gotowy na spotkanie". Zaprowadzili mnie piętro wyżej do kolejnej sali, gdzie czekał Spielberg. Wypytywał o wszystko – opowiadała Kulig.

Źródło: Plejada