Kałuża czysty jak łza? Prokuratura zdecydowała ws. wolty samorządowca
Na początku grudnia posłowie Platformy Obywatelskiej złożyli zawiadomienie o możliwości popełnienia przez Wojciecha Kałużę przestępstwa polegającego na tzw. korupcji politycznej. Jednak katowicka prokuratura właśnie odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie.
– Wojciech Kałuża za określone zachowanie, czyli za przejście do innego obozu politycznego, otrzymał korzyść majątkową w postaci wynagrodzenia wicemarszałka i korzyść osobistą w postaci funkcji, którą obecnie sprawuje. Żądamy od prokuratury, by ta sprawdziła, którzy funkcjonariusze rządzącej partii oprócz Michała Dworczyka byli zaangażowani w aferę Kałuży – mówił wtedy wiceszef PO Borys Budka.
Uczestniczył on także w rozmowach z radnym Kałużą, który w zamian za przejście na druga stronę politycznej barykady objął stanowisko wicemarszałka sejmiku.
– Zdaniem prokuratora analiza treści złożonego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, jak również uzyskanych dokumentów w toku prowadzonego postępowania sprawdzającego, nie wskazuje na uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstw – poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek, cytowana przez "Dziennik Gazetę Prawną".
– Podstawą wydanej decyzji jest brak znamion czynu zabronionego – dodała. Postanowienie prokuratury jest prawomocne.
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"