Haniebne słowa Winnickiego na temat Adamowicza. Zaatakował księży, którzy pochowali prezydenta Gdańska

Paweł Kalisz
Podczas debaty nad informacją rządu o śledztwie ws. morderstwa Pawła Adamowicza oburzające słowa padły z ust prezesa Ruchu Narodowego Roberta Winnickiego. Najpierw próby walki z nienawiścią polityczną nazwał on "kiczem pojednania", a następnie zaatakował duchownych, którzy pochowali prezydenta Gdańska.
Robert Winnicki powiedział, że hierarchowie Kościoła nie powinni zgadzać się na pochówek zwolennika LGBT Pawła Adamowicza w Bazylice Mariackiej. Fot. Screen / sejm.gov.pl
W środowe popołudnie w Sejmie odbyła się debata nad informacją rządu o śledztwie w sprawie morderstwa Pawła Adamowicza. Jak powszechnie wiadomo 13 stycznia, prezydenta Gdańska zaatakował skazany za liczne napady na banki Stefan W., który wykrzykiwał: "siedziałem niewinny w więzieniu, Platforma Obywatelska mnie torturowała, dlatego właśnie zginął Adamowicz".

To tragiczne zdarzenie postanowił skomentować także poseł Robert Winnicki, który w szefuje skrajnie prawicowemu Ruchowi Narodowemu, ale w Sejmie występuje jako poseł niezrzeszony. – Każdy czuje niepowagę sytuacji, gdy wczorajszy adwersarze i przeciwnicy polityczni nagle krzyczą: "santo subito". Pojawia się kicz pojednania, którego nikt nie rozumie i nie szanuje! – oburzał się.


Na tym polityk, który miejsce na listach wyborczych z 2015 roku zawdzięcza ruchowi Kukiz'15, nie poprzestał. Szybko dodał on, że rzekomy "kicz pojednania" występuje "nawet w przypadku Kościoła i hierarchów". – Nagle w przypadku polityka popierającego LGBT nie widzą problemu, żeby go chować w bazylice! – wykrzykiwał Robert Winnicki.