"Wtedy, kiedy dinozaury jeszcze były, a ludzie nie mieli strzelb...". Kuriozalna wpadka Ewy Kopacz

Mateusz Marchwicki
Po takich wypowiedziach można stracić resztki nadziei w poziom polskiej sceny politycznej. Wydawało się też, że słynnych "Sześciu Króli" czy wątpliwości co do stanowiska Donalda Tuska autorstwa Ryszarda Petru będzie bardzo trudno doścignąć. Jednak na horyzoncie pojawiła się Ewa Kopacz, która opowiedziała, jak ludzie zabijali... dinozaury.
Ewa Kopacz śmiało może konkurować z Ryszardem Petru. Fot. Łukasz Cynalewski/Agencja Gazeta
To dopiero koniec stycznia, a w konkursie na największą głupotę wypowiedzianą przez polityka w 2019 roku Ewa Kopacz szybko wyszła na prowadzenie.

W czwartkowym programie internetowym "Faktu" w rozmowie z Agnieszką Burzyńską Ewa Kopacz nie popisała się podstawową wiedzą z zakresu dziejów Ziemi. Intencją jej wypowiedzi było zaznaczenie, że pokonanie PiS-u nie jest takie proste, ale jest to możliwe przy zastosowaniu małych kroków. Wyszło jednak... bardzo źle.

– Przypomnę trochę strasznie dawne czasy. Wtedy, kiedy dinozaury jeszcze były, a ludzie nie mieli strzelb i nowoczesnej broni, która pozwoliłaby ich zabić. Wie pani co robili? Rzucali kamieniami w tego dinozaura – z zapałem mówiła była premier.



Ewa Kopacz dała świetną amunicję internetowym trollom. Wpadka przyda się także w materiałach TVP. "Ludzie zabijający dinozaury" to też dowód na to, że podobnie jak analogie religijne, te odnoszące się do dziejów Ziemi też nie są bezpieczne.