Skąd aż 14 proc. dla Wiosny? Znany spin doctor twierdzi, że to... "push polling"

Rafał Badowski
Jeśli wierzyć najnowszemu sondażowi, konwencja założycielska Wiosny okazała się sukcesem. Według Kantar Millward Brown, partia Roberta Biedronia może liczyć już na 14 proc. poparcia. Jednak znany spin doctor PiS Adam Bielan jest sceptyczny wobec tych danych. Ma na nie proste wyjaśnienie: push polling.
Wiosna Roberta Biedronia w sondażu dla "Faktów" TVN ma 14 proc. poparcia. W tak wysoki wynik nie wierzy spin doctor PiS Adam Bielan. Fot. Marcin Stępień / Agencja Gazeta
– Znawcy tematu mówią o takich sondażach "push polling". Czyli zadaje się najpierw rozmaite pytania naprowadzające ankietowanego na odpowiednią decyzję, a na końcu się zadaje pytanie o poparcie dla partii politycznych i wychodzi taki piękny rezultat – powiedział współtwórca wyborczych sukcesów PiS Adam Bielan w "Kwadransie politycznym" TVP1.

Wicemarszałek Senatu przywołał przykład nieistniejącego już ugrupowania Europa Plus. – Przed poprzednimi wyborami do Parlamentu Europejskiego było zakładane przez Janusza Palikota i wspierane przez Aleksandra Kwaśniewskiego. W sondażu dla tej samych mediów – dla "Faktów" TVN – otrzymało 17 proc. Później w wyborach poszło temu ugrupowaniu znacznie gorzej – miało 3,58 proc; – zwrócił uwagę Bielan.


W opublikowanym we wtorek sondażu dla "Faktów" TVN Wiosna osiągnęła 14 proc. poparcia. "Zabrała" nie tylko Platformie Obywatelskiej (20 proc. i spadek o 5 pp.), czego obawiało się wielu zwolenników opozycji, ale także Prawu i Sprawiedliwości (29 proc. po spadku o 1 pp.).

Partia Jarosława Kaczyńskiego już po raz kolejny w ostatnich tygodniach ma wynik w granicach 30 proc. Poprzednio wykazało to badanie przeprowadzone tuż po morderstwie Pawła Adamowicza. Wcześniej poparcie dla PiS długo utrzymywało się w okolicach 40 proc.

źródło: TVP