Czegoś takiego jeszcze nie widzieliście. Nieprawdopodobna bramka w hiszpańskim Pucharze Króla

redakcja naTemat
Bramki strzelane bezpośrednio z rzutu rożnego to rzadkość w piłce nożnej, zwłaszcza na takim poziomie. Ta sztuka udała się jednak Joaquinowi, który zdobył takiego gola w pierwszym półfinałowym meczu Pucharu Króla w Hiszpanii pomiędzy Realem Betis a Valencią. Sam mecz zakończył się remisem 2:2.
Ten gol kibice Realu Betis będą wspominać długo. Fot. Twitter / Eleven Sports
Była 54. minuta, a Betis prowadził 1:0. Joaquin, który wykonywał rzut rożny, zauważył, że golkiper gości mocno wysunął się z bramki. Decyzja była nagła - 37-letni hiszpański piłkarz uderzył mocno i wkręcił piłkę do bramki. Początkowo bramki nie uznano - wszyscy uznali, że bramkarz wybił futbolówkę z linii bramkowej, a gra była kontynuowana.

Po chwili jednak sędzia wrócił do tej sytuacji dzięki systemowi VAR. Wideopowtórka wykazała, że piłka przekroczyła całym obwodem linię bramkową, zanim bramkarz ją wybił. Gol został więc uznany, a Betis wyszedł na dwubramkowe prowadzenie, którego nie utrzymał, ponieważ mecz zakończył się remisem 2:2.



Zwycięzca dwumeczu w finale Pucharu Króla zmierzy się z Realem Madryt lub FC Barceloną. Pierwsze spotkanie pomiędzy tymi klubami zakończyło się też remisem - 1:1 na Camp Nou.