Katarzyna Cichopek żegna się z "M jak Miłość"? Aktorka dała wreszcie odpowiedź

Bartosz Świderski
Plotka o rychłej śmierci Kingi Zduńskiej krąży wśród fanów "M jak Miłość" od dawna. Wątek miłosny pomiędzy bohaterką graną przez Katarzynę Cichopek-Hakiel a serialowym Piotrem, czyli Marcinem Mroczkiem, jest jednym z najbardziej ulubionych przez widzów. Aktorka wreszcie rozwiała wszelkie wątpliwości.
Katarzyna Cichopek rozwiała wszelkie wątpliwości dotyczące plotek o jej odejściu z "M jak Miłość" Fot.Instagram.com/katarzynacichopek/
Miłość połączyła Kingę i Piotra jeszcze w czasach liceum. Ich relacja jest w serialu od samego początku. Para napotkała na swej drodze liczne przeszkody, ale ostatecznie wzięła ślub. Najpierw doczekała się dwójki dzieci, potem Kinga zaszła w ciążę bliźniaczą. Jej stan zdrowia zaniepokoił jednak fanów. Zduńska w pewnym momencie straciła wzrok. Odzyskała go, ale poprosiła swoją przyjaciółkę Magdę (Anna Mucha) o opiekę nad dziećmi, gdyby stało się coś złego. Dla widzów to oznaczało jedno - bohaterkę grana przez Cichopek czeka śmierć.


Aktorka jednak uspokoiła fanów i mogą spać spokojnie. "Pytacie czy odchodzę z serialu? Oto najlepsza odpowiedź. Zdjęcie z zeszłego tygodnia" – napisała na Instagramie pod poniższym zdjęciem z planu. "Kto pytał? Oszaleli??! . Kinga i Piotrek to niczym Basia i Lucjan w tym serialu", "Zdjęcie z zeszłego tygodnia, na zdjęciu brak brzuszka, więc chyba jednak przeżyje", "Również czytałam na jakiejś stronce, że Kinga umrze przy porodzie ale średnio w to uwierzyłam", "Jak najlepsza aktorka może odejść z serialu proszę Was, Kasia nas nigdy nie opuścić i w to wierzę" – napisali fani pod zdjęciem.

Tak więc Kinga Zduńska nie pożegna się nagle z życiem, jak to było przed laty w tym samym serialu w przypadku Hanki Mostowiak.