"Po co nam PiS z ich przeterminowanymi obietnicami?". Pyta Biedroń po konwencji partii rządzącej
Po konwencji Prawa i Sprawiedliwości w internecie wylała się fala komentarzy odnoszących się do obietnic wyborczych partii rządzącej. Swoją opinię wyraził również Robert Biedroń, który po raz kolejny pokazał, że nie ma zamiaru brać udziału w walce między Koalicją Europejską a PiS.
Licytacja na obietnice
Większość wypowiedzi, które można znaleźć m.in. na Twitterze, odnoszą się właśnie do obietnic złożonych w sobotę przez szefa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. Niektórzy obserwatorzy zarzucają PiS podkradanie obietnic wyborczych z programów innych partii.
"Do tej pory działacze PiS zabierali odzież z kontenerów PCK i żywność z paczek dla ubogich. Teraz zabierają pomysły z programu PO. Totalna desperacja" – napisał Tomasz Siemoniak z PO.
Konwencja PiS
W sobotę w Warszawie odbyła się konwencja wyborcza Prawa i Sprawiedliwości. 500+ na każde dziecko, 1100 złotych "trzynastki" dla każdego emeryta, zadbanie o połączenia komunikacyjne w każdej gminie i likwidacja podatku PIT dla osób poniżej 26 roku życia, obiecywał Jarosław Kaczyński.