Kulig krótko po porodzie jednak pojawiła się na oscarowej gali. Skomentowała porażkę "Zimnej wojny"

Rafał Badowski
Na oscarowej Gali Joanna Kulig pojawiła się zaledwie kilka dni po urodzeniu dziecka. Nasza aktorka w Dolby Theatre siedziała koło producentki Ewy Puszczyńskiej i innych ludzi z ekipy Opus Film. Już po gali opowiadała o swoich przeżyciach.
Joanna Kulig jednak pojawiła się na ceremonii wręczenia Oscarów. Fot. Instagram / @opusfilm
20 lutego pojawiła się informacja o tym, że Joanna Kulig urodziła. Wtedy mało osób wierzyło w to, że gwiazda osobiście pojawi się na gali Oscarów, by trzymać kciuki za "Zimną wojnę" w wyścigu po statuetkę. Jednak na kilka godzin przed galą na oficjalnym profilu aktorki pojawiło się zdjęcie z jej przygotowań. Wtedy stało się jasne, że Kulig na Oscarach się jednak pojawi.


Na późniejszych zdjęciach widać tryskającą radością aktorkę, która prezentowała się w Los Angeles olśniewająco. Postawiła na czerń i klasyczny makijaż.



Aktorka już po ceremonii została "złapana" przez polskich reporterów. Przyjęła z klasą werdykt, który nie dał "Zimnej wojnie" żadnego Oscara. – Wszystkie nasze nominacje zgarnęli inni. Trochę nam smutno. Spokojnie do tego podchodzę, skupiam się na macierzyństwie. Cieszę się tym, co tutaj się dzieje i jestem naprawdę bardzo szczęśliwa – mówiła z uśmiechem Joanna Kulig w TVN24 tuż po gali Oscarów.



Niestety, "Zimna Wojna" uległa swojemu najgroźniejszemu konkurentowi, filmowi "Roma", który zdobył aż trzy statuetki. Najwięcej podczas tegorocznej gali Oscarów zgarnął film "Bohemian Rhapsody". Przypadły mu aż cztery statuetki. Za najlepszy film uznano z kolei "Green Book".


Kilka dni temu Joanna Kulig pokazała pierwsze zdjęcie po porodzie. Gwiazda "Zimnej wojny" urodziła w klinice w Los Angeles. Jej brat wyjawił niedawno imię i płeć dziecka. To chłopiec.