Po zawodach Horngachera zapytano wprost o transferowe plany. Odpowiedź nie zadowoli kibiców

Mateusz Marchwicki
Piątkowe wydarzenia na skoczni w Seefeld już określane są mianem sportowego cudu. Awans Dawida Kubackiego i Kamila Stocha z końcówki stawki na dwa pierwsze miejsca to piękne zwieńczenie tego sezonu. Do pełni szczęścia kibicom brakuje tylko decyzji Stefana Horngachera o pozostaniu w Polsce.
Z trenerem polskiej kadry nadal nic nie wiadomo. Fot. Kuba Atys/ Agencja Gazeta
Po tym, jak Dawid Kubacki i Kamil Stoch zdobyli złoto i srebro mistrzostw świata na skoczni normalnej, szybko powróciła kwestia przyszłości szkoleniowca polskiej kadry Stefana Horngachera. Od dłuższego czasu przyciągnąć do siebie próbują go Niemcy, a zacięta walka między PZN-em a niemieckim DSV trwa w najlepsze.

Tuż po emocjonujących zawodach w Seefeld do zdradzenia planów na przyszłość próbowali Horngachera namówić dziennikarze Eurosportu. Sądzili, iż sukces na mistrzostwach będzie kartą przetargową. Austriak szybko ostudził jednak te nadzieje – Moja decyzja nie jest uzależniona od tego sukcesu – odparł.


Stefan Horngacher dodał też, że "było wiele sukcesów" i to nie od nich zależy, czy pozostanie w Polsce. Niestety, Austriaka nie udało się namówić nawet na zdradzenie tego, kiedy upubliczni swoją decyzję.

źródło: Eurosport 1