"Będąc pod wrażaniem listu Pani Zybertowicz...". Żona Frasyniuka reaguje na skargi żony doradcy Dudy
W liście do Adama Bodnara żona prof. Andrzeja Zybertowicza skarżyła się m.in. na hejt ze strony zwolenników opozycji, jakiego doznaje jej mąż i cała rodzina. Na korespondencję Katarzyny Zybertowicz do RPO zareagowała żona Władysława Frasyniuka.
"Apeluję do Panów i proszę o pomoc w wezwaniu prokuratury do opamiętania się w nieustającym nękaniu mojego męża procesami sądowymi i szantażowaniu ewentualnym wyrokiem do 3 lat więzienia, wytoczonymi przez władze państwowe w związku z aktywnym uczestnictwem mojego małżonka w obronie Konstytucji i państwa prawa" – pisze dalej Dobrzańska-Frasyniuk.
"W 2015 roku weszliśmy w okres trudnej, i jak widać, brutalnej dla Polski, kampanii niszczenia państwa prawa oraz dorobku Wielkiej Solidarności. To mój mąż jest obiektem brutalnego hejtu. Hejtu propagowanego w mediach przez osoby pełniące najwyższe urzędy państwowe oraz pretendujące w ostatnich latach do miana autorytetów" – dodała.
Na koniec, autorka wpisu przekonuje, że to, co dzieje się w Polsce od momentu przejęcia władzy przez PiS, jest o wiele bardziej kosztowne niż 50 tysięcy złotych i przeprosiny stronnika tego ugrupowania, jakim jest prezydencki doradca.
Przypomnijmy, kilka dni temu, żona prezydenckiego doradcy prof. Andrzeja Zybertowicza wysłała do Rzecznika Praw Obywatelskich list, w którym skarży się na hejt oraz "próbę zastraszenia i finansowego zniszczenia jej męża".
Ryszard Bugaj, Władysław Frasyniuk, Andrzej Celiński i 34 innych uczestników obrad Okrągłego Stołu domagają się od prof. Zybertowicza przeprosin (na łamach prasy i portali internetowych) oraz wpłaty 50 tysięcy złotych na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. A to za słowa, które padły na antenie radia TOK FM, gdzie doradca Andrzeja Dudy stwierdził, że "podczas obrad Okrągłego Stołu władza podzieliła się władzą z własnymi agentami".