Dulkiewicz odpowiada Płażyńskiemu. Przypomina istotny szczegół z przeszłości

Rafał Badowski
Nowa prezydent Gdańska odpowiedziała Kacprowi Płażyńskiemu po tym, jak stwierdził, że Aleksandra Dulkiewicz została prezydentem miasta przez przypadek. Następczyni Pawła Adamowicza powiedziała w rozmowie z Radiem Zet, że Kacper Płażyński powinien zgłosić się do odpowiednich organów.
Aleksandra Dulkiewicz odpowiedziała Kacprowi Płażyńskiemu po jego słowach o prezydenturze przez przypadek. Fot. Michał Ryniak / Agencja Gazeta
– Nie czuję się prezydentem z przypadku. Bardzo świadomie w 2010 roku wystartowałam do rady miasta Gdańska. Wcześniej zajmowałam się innymi tematami miejskimi. Właściwie całe moje życie zawodowe, społeczne, polityczne jest związane z Gdańskiem – powiedziała Aleksandra Dulkiewicz w rozmowie z Radiem Zet.

Nowa prezydent Gdańska dodała, że Płażyński powinien niezwłocznie zgłosić do odpowiednich organów wszelkie wątpliwości, które ma do przebiegu przedterminowych wyborów w Gdańsku.

– Jeżeli Płażyński słyszał o jakimś przypadku nieprzejrzystości lub ma podejrzenie popełnienia wykroczenia czy przestępstwa, to ciąży na nim obowiązek, by to zgłosić do odpowiednich organów – wyjaśniła.


Przypomniała też epizod z przeszłości związany jeszcze z Pawłem Adamowiczem. – Pamiętam, jak pan prezydent Adamowicz zaprosił Kacpra Płażyńskiego, żeby obejrzał umowy, które łączą miasto Gdańsk z inwestorami. Nie pofatygował się jeszcze. Ale radnym jest dopiero cztery miesiące – wspominała Dulkiewicz.

W poniedziałek Kacper Płażyński stwierdził, że Aleksandra Dulkiewicz zdobyła prezydenturę Gdańska przez przypadek. – powiedział w rozmowie z TV Republika.

Były kandydat PiS na prezydenta Gdańska pogratulował Dulkiewicz zwycięstwa w wyborach, ale postanowił też powiedzieć, co sądzi o wyborze gdańszczan. – Ten tytuł i odpowiedzialna funkcja przypadła jej przypadkiem – stwierdził w Telewizji Republika. Zwrócił uwagę na fakt, że stało się tak na skutek śmierci Pawła Adamowicza.

Stwierdzenie Płażyńskiego wywołało powszechną krytykę użytkowników mediów społecznościowych. Zapewne to sprawiło, że Kacper Płażyński przeprosił we wtorek rano za swoje słowa.

"Moja wypowiedź, że P. Aleksandra Dulkiewicz 'została prezydentem przez przypadek' była niefortunna. Miałem na myśli oczywisty fakt, że gdyby nie tragiczna śmierć P. Adamowicza, A. Dulkiewicz w tych wyborach w ogóle by nie startowała. Pani Prezydent, proszę przyjąć moje przeprosiny" – napisał Kacper Płażyński na Twitterze.

źródło: Radio Zet