Taśmy Kaczyńskiego nie były dla Polaków "kapiszonem". Ponad połowa narodu źle ocenia Prezesa

Mateusz Marchwicki
Chociaż Prawo i Sprawiedliwość lekceważy "taśmy Kaczyńskiego" i nazywa je kapiszonami, a zeznania rzekomo pokrzywdzonego Geralda Birgfellnera wydają się być dla partii zupełnie nieważne, o sprawie zupełnie inaczej myślą wyborcy. Wśród Polaków lekceważenia nie widać.
To nie są zadowalające wyniki dla prezesa PiS. Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Dowodzi tego badanie, które przeprowadzono w dniach 7-14 lutego, czyli zaraz po pierwszych publikacjach na temat deweloperskich interesów Jarosława Kaczyńskiego i spółki Srebrna.

58 proc. respondentów CBOS uważa, że taśmy, na których słychać Jarosława Kaczyńskiego, stawiają go w złym świetle. Wśród elektoratu PO takie zdanie ma aż 95 proc., badanych, Wiosny Roberta Biedronia 88 proc., PSL 82 proc., a Kukiz’15 45 proc. Co ciekawe, takie zdanie ma nawet 21 proc. wyborców PiS.

55 proc. badanych określiło zachowanie prezesa PiS jako zdecydowanie niewłaściwe (31 proc.) lub raczej niewłaściwe (24 proc.).


Instytut zbadał także, jak wskazania te plasują się w zależności od źródła pozyskiwania informacji. Odbiorcy TVP nie widzą w "taśmach Kaczyńskiego" nic złego, widzowie TVN24 i Polsatu są przeciwnego zdania. Wśród tych, dla których żadna z głównych stacji telewizyjnych nie jest źródłem informacji, ponad 60 proc. krytykuje zachowanie prezesa PiS.

źródło: wp.pl