Trzaskowski wyręczył rząd. Od przyszłego miesiąca nauczyciele w Warszawie zarobią więcej

Piotr Rodzik
Ogólnopolska awantura o zarobki nauczycieli trwa w najlepsze. Rząd opiera się przed przyznaniem pedagogom podwyżek, oni sami szykują się do strajku. Na działania strony rządowej nie będą jednak czekać w stolicy. Rada Warszawy zdecydowała o przyznaniu nauczycielom podwyżek od 220 do 350 zł miesięcznie.
Nauczyciele w Warszawie dostaną podwyżki. Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Gazeta
Pieniądze mają trafić do pedagogów z najbliższym wynagrodzeniem i to z wyrównaniem od pierwszego stycznia. Projekt został przyjęty przez Radę Warszawy jednogłośnie, a podwyżki otrzyma 9600 warszawskich nauczycieli.

Skąd "widełki" w podwyżkach? Zależą od doświadczenia nauczycieli i kilku innych czynników. Najwięcej otrzymają nauczyciele stażyści z tytułem magistra i przygotowaniem pedagogicznym, na najmniejsze podwyżki mogą liczyć nauczyciele mianowani z tytułem zawodowym licencjata (inżyniera) bez przygotowania pedagogicznego.

"Tak jak zapowiadałem, warszawscy nauczyciele otrzymają podwyżki z budżetu miasta. Mój projekt w tej sprawie przegłosowała właśnie Rada Warszawy. Podwyżki, z wyrównaniem od stycznia, nauczyciele otrzymają z najbliższym wynagrodzeniem" – napisał na Twitterze Rafał Trzaskowski. Niezależnie od podwyżek warszawskich nauczyciele w całym kraju szykują się do strajku. Ostatnio dyrektor CKE przyznał, że jeśli wszyscy przystąpią do protestu, to egzaminy gimnazjalne oraz po ósmej klasie mogą się po prostu nie odbyć.


Co istotne, strajkować chcą nie tylko nauczyciele zrzeszeni w ZNP – szykuje się do niego także "Solidarność".

źródło: Gazeta Wyborcza