Nowe fakty ws. porwania Amelki i jej matki. Jest też nagroda za pomoc w odnalezieniu sprawców

Adam Nowiński
Policja cały czas poszukuje porywaczy 3-letniej Amelki i jej 25-letniej matki. Do porwania doszło w czwartek na jednym z osiedli w Białymstoku. Prywatni detektywi ustalili, jakim samochodem mogą poruszać się porywacze. Wyznaczyli także nagrodę za pomoc w odnalezieniu sprawców.
Policja znalazła samochód, którym porywacze wywieźli Amelkę i jej matkę z Białegostoku. Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta
W odnalezienie 3-letniej Amelki i jej matki, które porwano z jednego z osiedli w Białymstoku, zaangażowani są nie tylko policjanci, ale także agencja detektywistyczna.

Podlaskie Biuro Wywiadu Detektywistycznego zapłaci 10 tys. zł osobie, która pomoże w ujęciu sprawców, lub wskaże miejsce, gdzie przebywają. Detektywi ustalili także, jakim samochodem mogą obecnie poruszać się porywacze. To biały hyundai na niemieckich numerach rejestracyjnych. Auto najprawdopodobniej należy do ojca porwanej Amelki, który na co dzień mieszka w Niemczech. To on jest głównym podejrzanym w całej sprawie.


Służby proszą o kontakt wszystkie osoby, które widziały takie auto w miejscu zdarzenia w godzinach 10-11. Przypomnijmy, że do porwania doszło przed blokiem przy ulicy Dziesięciny w Białymstoku. Porywacze użyli innego samochodu – citroena xsara picasso, który dzień wcześniej wynajęto w Łomży. Po porwaniu auto porzucili kilkaset metrów dalej i prawdopodobnie przesiedli się do hyundaia.