Dać kobietom piękno i siłę. Światowy sukces łódzkiej firmy Indigo Nails, specjalizującej się w stylizacji paznokci

Bartosz Świderski
Marka Indigo Nails powstała w roku 2011 w Łodzi. W jaki sposób ta niewielka rodzinna firma przeobraziła się w potentata na rynku stylizacji paznokci, znanym na całym świecie (eksportuje swe produkty do 44 krajów) i przynoszącym dziesiątki milionów złotych zysku rocznie?
Magdalena i Dariusz Malaczyńscy Fot. mat. prasowe
Za przedsięwzięciem stoją Magdalena i Dariusz Malaczyńscy. Ona to pracoholiczka i poliglotka operująca pięcioma językami w firmie, w firmie odpowiada za komponowanie kolekcji, marketing i szkolenia, które są chlubą Indigo Nails. Niedawno otrzymała tytuły Bizneswoman Roku w konkursie organizowanym przez Fundację Sukces Pisany Szminką i Menedżer Roku Regionu Łódzkiego.

On jest człowiekiem wiedzącym wszystko na temat produkcji, logistyki i dystrybucji. Spróbujmy znaleźć klucz do ich sukcesu.
Fot. mat. prasowe
– Z jednej strony naszym pracownicom stawiamy naprawdę wysoką poprzeczkę, lecz z drugiej naprawdę mocno je wspieramy. Od lat inwestujemy w szkolenia, a to przynosi spektakularne efekty. Istotne jest również to, aby pomóc dziewczynom w przełamaniu pewnej blokady, którą wiele osób ma w swoich głowach: chodzi o to, aby uwierzyły, że w swojej dziedzinie mogą być najlepsze na świecie – mówi w rozmowie z naTemat Magdalena Malaczyńska.


Reprezentacja narodowa
Na międzynarodowych zawodach w stylizacji paznokci do niedawna dzieliły i rządziły Rosjanki. Dziś zostały zdetronizowane przez nasze rodaczki. Sytuacja zmieniła się diametralnie, najwyższe lokaty zajmują Polki, które z prestiżowych mistrzostw przywożą trofea w ilościach wręcz hurtowych.
Las Vegas, Sydney, Monachium, Londyn czy Madryt – gdziekolwiek odbywają się paznokciowe igrzyska i mistrzostwa świata, trafisz tam na Polki reprezentujące łódzką firmę i będące fenomenem pod względem liczby odnoszonych sukcesów.
Zdarza się, że dziewczyny z Indigo przywożą do kraju po kilkadziesiąt trofeów. Dochodzi też do sytuacji takich, jaka miała miejsce podczas ostatnich paznokciowych mistrzostw, odbywających się w październiku ubiegłego roku w Anglii: stylistki z Indigo zdobyły tam tytuły Mistrza Świata, Wicemistrza Świata i drugiego Wicemistrza Świata. W sumie dziewczyny reprezentujące łódzką firmę mają już 940 medali.
– Przygotowania do takich startów wymagają naprawdę intensywnych szkoleń w Polsce i za granicą. Jednak samo uczestnictwo wiąże się ze sporymi kosztami oraz koniecznością "ogarnięcia" całego mnóstwa kwestii logistycznych. Te rzeczy bierzemy na siebie; tak, aby nasze dziewczyny mogły w 100 procentach skupić się na samych zawodach – dodaje Magdalena Malaczyńska.
Wartość dodana
Jednak owa marka to nie tylko imponujące wyniki finansowe oraz "sportowe". Równie ważnym elementem w działalności pani Magdy jest Fundacja Indigo Nails, skupiająca się na aktywizowaniu kobiet oraz wspieraniu ich w pokonywaniu barier zawodowych. Dzieki Indigo tysiące polskich dziewczyn zyskały finansową niezależność, stały się przedsiębiorczyniami prowadzącymi własne firmy, otwierającymi salony stylizacji paznokci.
Fot. mat. prasowe
Aż 70 procent osób zatrudnionych w firmie Indigo to kobiety. Jak wygląda praca w takim miejscu z punktu widzenia mężczyzny?
– W naszej branży Indigo stało się symbolem women's empowerment. Jestem dumny z tego faktu. Ta firma zawsze będzie wspierać rozwój i niezależność kobiet – mówi nam Dariusz Malaczyński.

Materiał powstał we współpracy z firmą INDIGO