Chwile grozy na pokładzie samolotu. Wielu rannych po silnych turbulencjach nad oceanem

Łukasz Grzegorczyk
Prawdziwe chwile grozy przeżyli pasażerowie w samolocie Turkish Airlines lecącym ze Stambułu do Nowego Jorku. Nad Atlantykiem doszło do potężnych turbulencji, w wyniku których rannych zostało ponad 30 pasażerów. Na lotnisku w USA na podróżnych czekały karetki pogotowia.
Boeing 777 linii Turkish Airlines wpadł w turbulencje nad Atlantykiem. Wśród rannych są pasażerowie i członkowie załogi. Fot. Twitter.com / @CeFaanKim
O poważnych problemach samolotu linii Turkish Airlines informuje CNN. W czasie lotu ze Stambułu do Nowego Jorku, około 45 minut przed lądowaniem doszło do silnych turbulencji, które doprowadziły do dramatycznych scen na pokładzie maszyny.

Jak podaje amerykańska stacja, 32 osoby zostały ranne. Są wśród nich pasażerowie Boeinga 777, a także członkowie załogi. Na szczęście samolot bezpiecznie wylądował na lotnisku Johna F. Kennedy'ego, gdzie już wcześniej przygotowano pomoc dla poszkodowanych. Na rannych czekały podstawione karetki pogotowia.

Rzecznik amerykańskiego portu lotniczego, Steve Coleman, potwierdził liczbę poszkodowanych i przekazał więcej szczegółów. – Doznali obrażeń w wyniku uderzeń, to głównie stłuczenia i skaleczenia. Jedna osoba miała złamana nogę – wyjaśnił.


W sieci pojawiły się krótkie nagrania z wnętrza samolotu Turkish Airlines oraz filmiki z lotniska w Nowym Jorku, gdzie służby udzielały rannym pomocy.




źródło: CNN