"Transmisja z samobójstwa". Hołownia obejrzał konferencję biskupów i stracił cierpliwość
"Miałem wrażenie, że oglądam transmisję z samobójstwa" – takimi słowami Szymon Hołownia skomentował czwartkową konferencję, podczas której biskupi przedstawili raport na temat przypadków pedofilii w polskim Kościele. "Nasz Episkopat (…) żyje na innej planecie" – stwierdził dziennikarz.
Podobnie jak wielu Polaków, dziennikarz krytycznie odniósł się do ostatniej konferencji biskupów dotyczącej pedofilii w Kościele. "Wtedy kiedy trzeba mówić jasno, twardo i krótko, pokazać ludzką twarz, choć cień ludzkich emocji, choć promil spontaniczności i odruchu Samarytanina - rzucić wszystko i iść bandażować zranionych, dostajemy wykład nowego-starego (to bardzo trafne określenie) szefa KEP o ogólnie trudnej sytuacji dzieci na świecie" – czytamy w poście.
"Transmisja z samobójstwa"
Dalej Hołownia wskazał, że coraz więcej katolickich rodziców w Polsce zastanawia się czy wysłać dziecko na religię albo na ministrancki wyjazd z księdzem. "A oni - o hitlerowcach, komunistach i o tym, że w zasadzie to wszędzie są pedofile, więc naprawdę: o co chodzi" – dodał.
Dziennikarz zauważył, że w "środowisku jakoś tam zaangażowanych" świeckich katolików jest już brak cierpliwości. "Oglądając wczoraj tę konferencję miałem wrażenie, że oglądam transmisję z samobójstwa (a co najmniej poważnego samookaleczenia) instytucji. Na szczęście - nie wiary. Episkopat Polski - piszę to z pełną odpowiedzialnością - zrobił w ostatnich latach wszystko, (…) by ostygła we mnie wiara w Kościół" – stwierdził Hołownia.
Na koniec podkreślił, że "laicyzację zrobimy sobie sami" i zacytował słowa papieża Franciszka odnośnie pedofilii w Kościele. "My mamy słuchać krzyku. Mamy krzyczeć po tym, co usłyszymy. Co tu jest za trudne? Co niezrozumiałe? I przez ile jeszcze takie będzie?" – zapytał Hołownia.
Konferencja biskupów
Złość i niedowierzanie z powodu arogancji przedstawicieli Kościoła – tak w skrócie można opisać reakcje Polaków, którzy śledzili konferencję Episkopatu poświęconą skali pedofilii w Kościele. Odhumanizowane komunikaty wstrząsnęły Polakami, którzy zauważyli, że ani razu nie padło słowo "przepraszam".
Najważniejsze dane z raportu
Z danych opracowanych przez Konferencję Episkopatu Polski wyłania się obraz patologii w polskim Kościele. Statystyki pokazują, kto najłatwiej może się stać ofiarą księdza pedofila. Widać też wyraźnie, że w ostatnich latach jest zgłaszanych coraz więcej przypadków przestępstw popełnianych przez osoby duchowne na nieletnich.