Sędzią został trzy tygodnie temu, Ziobro awansował go na prezesa sądu. "Ma kwalifikacje i chęci"

Rafał Badowski
Prezesem Sądu Rejonowego w Działdowie zostanie od 1 kwietnia Marcin Czapski, który zaledwie trzy tygodnie temu został sędzią. Ministerstwo Sprawiedliwości tłumaczy, że Czapski ma i kwalifikacje i chęci – podaje TVN24.
Marcin Czapski, który sędzią jest od zaledwie trzech tygodni, zostanie prezesem Sądu Rejonowego w Działdowie. Tak zdecydował Zbigniew Ziobro. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Wszystko zaczęło się od tego, że pod koniec ubiegłego roku zrezygnował prezes Sądu Rejonowego właśnie w Działdowie. Zastępowała go tymczasowo inna sędzia, ale nie chciała już pełnić obowiązków i poinformowała o rezygnacji wraz z końcem tygodnia. Resort Ziobry musiał więc pilnie znaleźć nowego prezesa sądu w Działdowie.
Marcin Czapski zostanie od 1 kwietnia prezesem Sądu Rejonowego w Działdowie. Sędzią jest zaledwie od trzech tygodni.Fot. Screen z TVN24
– Propozycje były kierowane do innych sędziów tego sądu. Dwóch sędziów w tym siedmioosobowym sądzie ma postępowania dyscyplinarne, a dwóch sędziów nie chciało się podjąć pełnienia tej funkcji – wyjaśnił rzecznik resortu Jan Kanthak.


Czapski sędzią został 20 lutego. – Ma on i kwalifikacje, i też chęci, by tym sądem zarządzać – powiedział Kanthak w rozmowie z TVN24. Dodał, że Czapski ma 14-letni staż jako prokurator.

Według opozycji na decyzję Ministerstwa Sprawiedliwości miała wpływ lojalność, a nie kompetencje. – To są standardy Ziobry – ocenił były minister sprawiedliwości Borys Budka.

– Trzeba mieć dobre chody w Ministerstwie Sprawiedliwości. Najlepiej być jeszcze prokuratorem lub asesorem, sprawdzić się na innym odcinku, a potem, mimo że ten pan nie ma żadnego doświadczenia w orzekaniu, żadnego doświadczenia w zarządzaniu sądami, został prezesem sądu – dodał w rozmowie z TVN24.

Mityczny ranking Ziobry
Ostatnio w kontekście nominacji resortu sprawiedliwości głośno było o "mitycznym rankingu" sądów nazywanym też "analizą efektywności sądów", który miał być uzasadnieniem odwołania prezesów sądów przez Zbigniewa Ziobrę. Resort sprawiedliwości nie chce go udostępnić.

Na podstawie wprowadzonych przez PiS przepisów minister sprawiedliwości odwołał od sierpnia 2017 r. do lutego 2018 roku 140 prezesów i wiceprezesów sądów w całym kraju. Decyzje podejmował arbitralnie i bez konsultacji ze środowiskiem sędziowskim. Zdarzało się, że przerywał kadencje dotychczasowych prezesów sądów.

źródło: Onet