Kościół pogroził samorządom ws. lekcji religii. To pokazuje jak bardzo boi się świeckiej szkoły

Adam Nowiński
Wiele szkół i przedszkoli przy wsparciu samorządów stara się ograniczyć lub zmienić zasady nauczania religii. Coraz głośniej też mówi się o projekcie "Świeckie Państwo". Być może dlatego Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski wydała ostatnio oświadczenie wyprzedzające, w którym "pogroziła palcem" tym, którzy zechcą cokolwiek zmienić.
Episkopat stanowczo odpowiada na pogłoski dot. świeckiej szkoły. Fot. Maciej Świerzyński / Agencja Gazeta
Episkopat, na poparcie swoich tez, wspomina o dwóch aktach prawnych: art. 109 ust. 2 Ustawy Prawo oświatowe oraz o rozporządzeniu MEN w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach. Wynika z nich chociażby to, że rodzice muszą złożyć stosowną deklarację, żeby ich dziecko wzięło udział w lekcji religii.

"Życzenie rodziców lub pełnoletnich uczniów w formie pisemnej ma zawierać wolę udziału w zajęciach z religii. Domaganie się deklaracji innej treści lub dawanie rodzicom do wypełnienia przygotowanych wcześniej formularzy z zapisem: 'religia (tak/nie)' jest niezgodne z obowiązującym prawem. Oświadczenie nie musi być ponawiane każdego roku. Deklaracja raz złożona obowiązuje do czasu jej ewentualnego wycofania" – czytamy w oświadczeniu KEP.


Dodatkowo Komisja Wychowania Katolickiego zwróciła uwagę na to, że nie ma żadnych przesłanek, które mówią, iż lekcje religii powinny być na początku lub na końcu dnia zajęć. Stąd szkoły mogą je umieszczać w środku planu lekcji. Tak samo jest w przedszkolach.

Pod koniec swojego oświadczenia Episkopat wystosował wyraźny komunikat do szkół i samorządów: "Przypominamy, że prawo wyraźnie rozgranicza odpowiedzialność za działalność szkoły pomiędzy władzą samorządową a władzami państwowymi. Jakiekolwiek próby podważania przez organ prowadzący zapisów zawartych w ww. rozporządzeniu wykraczają poza jego kompetencje" .

Przypomnijmy, że szkoły coraz głośniej mówią na temat zmian z organizacji nauczania religii. Dyrekcjom nie podoba się, że przedmiot ten jest obowiązkowy i starają się tak go planować, żeby nie był problemem dla tych uczniów, którzy na niego nie chodzą. Dodatkowo na sile zyskuje pomysł na ustawę konkretyzującą koncepcję świeckiej szkoły.

źródło: Episkopat.pl