Proboszcz z Koskowic odwołany przez biskupa. Nieoficjalnie: przegrał wszystkie pieniądze

Rafał Badowski
Biskup diecezji legnickiej odwołał księdza Jacka Wojeńskiego z funkcji proboszcza w parafii w Koskowicach i zawiesił go w czynnościach kapłańskich. Powodem ma być to, że duchowny nie oddawał pieniędzy, które pożyczał. Nieoficjalnie ksiądz miał problem z hazardem i miał przegrać wszystkie pieniądze.
Proboszcz Jacek Wojeński z parafii w podlegnickich Koskowicach został odwołany przez proboszcza diecezji legnickiej. Fot. Renata Dąbrowska / Agencja Gazeta
W diecezji legnickiej powołano specjalną komisję, która ma zbadać, od kogo i ile pieniędzy pożyczył duchowny i na co je wydał. Nieoficjalnie w grę wchodzi nawet pół miliona złotych.

Potwierdza to w rozmowie z Onetem ks. Waldemar Wesołowski, rzecznik diecezji legnickiej. – To się potwierdziło, że ksiądz takie pożyczki pobierał. Z tego co wiem, są to pokaźne kwoty – powiedział w rozmowie z portalem.

Sprawa wyszła na jaw w zeszłym tygodniu, a reakcja biskupa Zbigniewa Kiernikowskiego miała być natychmiastowa. Po rozmowie z księdzem miał odwołać go z funkcji proboszcza i suspendować, czyli zawiesić w czynnościach kapłańskich do czasu wyjaśnienia sprawy.
Do podobnych bulwersujących przypadków dochodziło przez prawie 30 lat w kaszubskim Kielnie. Tamtejszy proboszcz miał regularnie zabierać pieniądze parafian. Wierni w końcu zmusili duchownego, by oddał milion złotych. To jedyny taki przypadek dotychczas udokumentowany w Polsce.
źródło: Onet