Kempa zwymyślała lidera nauczycielskich związków. Odpowiedź przyszła szybko

Rafał Badowski
– Myślę, że to jest karierowicz w związkach. To jest osoba, która w pierwszej kolejności myśli o zbliżających się w ZNP wyborach. Jemu tego typu promocja jest potrzebna – tak oceniła Beata Kempa szefa Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomira Broniarza. Na odpowiedź związku nie trzeba było długo czekać.
Beata Kempa nazwała szefa ZNP Sławomira Broniarza karierowiczem. Związek odpowiedział już minister na Twitterze. Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta
Nauczyciele domagają się 1000 zł podwyżki pensji zasadniczej. W innym przypadku nie ma mowy o odstąpieniu od strajku, który zapowiadany jest na 8 kwietnia. Może w nim wziąć udział nawet 90 proc. nauczycieli – szacuje Sławomir Broniarz.

Beata Kempa oceniła, że dobrze iż doszło do spotkania Andrzeja Dudy z Mateuszem Morawieckim dotyczącego oczekiwań nauczycieli. To zdaniem minister "pokazuje, że trwa dyskusja na temat zarobków nauczycieli". – Liczę na mądrość i rozsądek wszystkich stron. Mam nadzieję, że pan Broniarz w końcu przestanie się zachowywać w tak nieodpowiedzialny sposób. Wszyscy wiemy, że jest mu to potrzebne do jego osobistej kariery. Nie wierzę w jego dobre intencje – skomentowała Kempa w Polsat News.


Zdaniem wiceprezes Solidarnej Polski, głosu w sprawie nie powinni zabierać politycy opozycji, gdyż w czasie swoich rządów "nic nie zrobili dla polskich nauczycieli".

Na słowa o Sławomirze Broniarzu odpowiedział już na Twitterze Związek Nauczycielstwa Polskiego. "Prosimy kandydatów do europarlamentu, aby w czasie prowadzenia kampanii wyborczej nie wykorzystywali do celów politycznych protestu" – napisał ZNP. We wpisie dodano, że strajk jest protestem środowiska oświaty, a świadczy o tym fakt, że w spór zbiorowy weszły licea Pierwszej Damy i wiceministra MEN.

źródło: Polsat News