Współpracownik Jakiego skarży się na Trzaskowskiego. "Dostaję sygnały od zdenerwowanych mieszkańców"

Mateusz Marchwicki
Od jakiegoś czasu na ekranach wewnątrz warszawskich autobusów, tramwajów i podmiejskiej kolejki wyświetlają się plansze z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego i podziękowaniami za jazdę transportem miejskim. Wizerunku prezydenta stolicy nie może zdzierżyć radny PiS Sebastian Kaleta, bliski współpracownik Patryka Jakiego.
Takie podziękowania Rafała Trzaskowskiego w środkach komunikacji miejskiej nie podobają się Sebastianowi Kalecie, radnemu PiS. Fot. twitter.com/MSzuldrzynski
"Ciągle dostaję sygnały od zdenerwowanych mieszkańców, że Prezydent bez przyczyny masowo pojawia się na ekranach SKM, tramwajów, autobusów. Jaka jest przyczyna takiej ekspozycji wizerunku Rafała Trzaskowskiego? Oczywiście żadna racjonalna, czyli propagandowa" – napisał na Twitterze Sebastian Kaleta, radny Warszawy z PiS. A ma chodzić o plansze, jakie wyświetlają się na ekranach w stołecznej komunikacji, na których obok zdjęcia Rafała Trzaskowskiego widnieje podziękowanie: "Dziękuję, że wybieracie Warszawski Transport Publiczny".


Pod wpisem radnego od razu pojawiły się prześmiewcze komentarze. "Nie przesadzajmy z tym ciągle i z tymi mieszkańcami... Raz zadzwonił Patryk, dwa razy Zbyszek..." czy "Ach ta manipulacja rzekomymi sygnałami od rzekomo zdenerwowanych mieszkańców. Melisę proponuję wziąć" to tylko niektóre z nich. Pojawiło się też pytanie o naklejki na samochodach Inspekcji Ruchu Drogowego promujące "Piątkę PiS". Radny Kaleta odpowiada, że co prawda taka "ekspozycja" jest zbędna, ale i tak ma mniejsza skalę niż to, co dzieje się w warszawskiej komunikacji publicznej.