Adam Małysz zdradził, kiedy poznamy nowego trenera naszych skoczków. Wciąż czekają na decyzję Horngachera

Kamil Rakosza
Niedzielnym konkursem w Planicy zakończy się sezon 2018/2019 w skokach narciarskich. Dla polskich fanów ta data wiąże się również z innym, niezwykle ważnym wydarzeniem. W niedzielę poznamy bowiem nazwisko trenera polskiej kadry.
W niedzielę mamy poznać nazwisko potencjalnego następcy Stefana Horngachera. Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta
Stefan Horngacher od kilku tygodni wprowadza polskich kibiców w stan zniecierpliwienia poprzez brak jednoznacznej deklaracji na temat swojej przyszłości na stanowisku trenera reprezentacji Polski. Dodatkowo od dawna mówi się, że na Horngachera czekają w Niemczech, gdzie wieloletnią współpracę z niemieckim związkim narciarskim zakończył Werner Schuster.

W sobotniej rozmowie z Eurosportem Adam Małysz zdradził, że ostateczną decyzję Austriaka poznamy w niedzielę.

– Jutro będziemy znali nazwisko trenera reprezentacji Polski w nowym sezonie. Jeśli Stefan powie, ze odchodzi – ogłaszamy jego następcę. Ale dziś na podium widziałem, że był wzruszony – mówił czterokrotny zdobywca Kryształowej Kuli. Straciłby takich wspaniałych chłopaków
Szkoleniowiec mógł się wzruszyć, bowiem w sobotę Polacy zaprezentowali się koncertowo na słoweńskiej Letalnicy. Od samego początku konkursu drużynowego pewnie prowadzili, nie pozwalając wyrwać sobie prowadzenia choćby na jedną rundę. Po podpartym skoku Piotra Żyły, który zamykał stawkę, serca zabiły mocniej. Ostatecznie biało-czerwoni zwyciężyli w ostatniej drużynówce w sezonie, pieczętując swoje zwycięstwo w klasyfikacji narodów. Wygrana w Planicy była też pierwszą w historii drużynową wiktorią polskiej drużyny na mamuciej skoczni.


Dodajmy, że jeśli jednak Horngacher zdecyduje się odejść, to jego najbardziej prawdopodobnym następcą jest jego dotychczasowy asystent – Michal Doleżal.

Źródło: eurosport.tvn24.pl