Do pomnika smoleńskiego lepiej się nie zbliżać. Policja zatrzymała dwóch nastolatków za... jazdę na hulajnogach
Choć brzmi to jak scena z filmu Stanisława Barei, ta sytuacja wydarzyła się naprawdę. Policja zatrzymała dwóch chłopaków tylko dlatego, że jeździli na hulajnogach wokół pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej.
Fot. Twitter / Policja_KSP
Sytuacji przyglądał się czytelnik "Gazety Wyborczej", który uwiecznił na fotografii moment, gdy funkcjonariusze idą w kierunku policyjnej furgonetki z hulajnogą w ręku. Do zdarzenia doszło w okolicach godz. 14:50. Zatrzymani nastolatkowie mają 14 i 15 lat.
– Dwóch nastolatków kręciło się wokół pomnika, doszło do styku hulajnóg z pomnikiem smoleńskim. Nastolatkowie zostali wylegitymowani, ale nikt nie zabrał im sprzętu – poinformował podkomisarz. Niefortunni sportowcy dostali pouczenie.
Najważniejszy pomnik dla PiS
Spacerując w okolicach Placu Piłsudskiego trudno nie zauważyć policyjnej furgonetki, w której siedzą funkcjonariusze odpowiedzialni za pilnowanie pomnika upamiętniającego ofiary katastrofy smoleńskiej. Choć monument kosztował już 5 mln złotych, PiS uważa pomnik za nieskończony.
W grudniu 2018 roku o datki na rozbudowę pomnika smoleńskiego apelował Marek Suski i Jacek Sasin.
– Obok pomnika ma pojawić się symboliczna ściana zieleni z historycznym krzyżem, który towarzyszył Polakom pod Pałacem Prezydenckim w tragicznych dniach po tej wielkiej tragedii jaką była katastrofa smoleńska – mówił Suski.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"