Kret cierpiał po rozstaniu z Tadlą. Pogodynek ujawnił ciężką chorobę, z którą się zmagał

Bartosz Świderski
Jarosław Kret ujawnił smutne kulisy rozstania z Beatą Tadlą. Pogodynek swoimi postami w internecie nie dawał poznać, że coś jest nie tak, ale po czasie zdobył się na szczere wyznanie. Przyznał, że został sam z depresją.
Jarosław Kret walczył z depresją po rozstaniu z Beatą Tadlą. Fot. Michał Grocholski / Agencja Gazeta
Jarosław Kret i Beata Tadla poznali się pracując razem w Telewizji Polskiej. Oboje rozstali się jednak ze stacją. Kret był jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy Telewizji Polskiej.

Później oboje znaleźli się w centrum uwagi za sprawą swoich prywatnych relacji. Ich związek był bardzo popularny, ale ostatecznie dziennikarka miała zostać porzucona przez słynnego pogodynka.

Niektórym mogłoby się wydawać, że Kret nie będzie cierpiał po tym rozstaniu. On sam zresztą stwarzał pozory, że wszystko jest w porządku. Publikował w mediach społecznościowych m.in. zdjęcia z podróży i nie wspominał o swoim związku.


Tymczasem na jaw wyszły nowe informacje, które pokazują, że w życiu Kreta wcale nie było ostatnio tak kolorowo. "Zostałem sam, w zasadzie przez depresję, ale też z depresją" – wyznał w jednym ze swoich wpisów w mediach społecznościowych. W komentarzach podkreślił, że już sobie poradził z chorobą.



Jak ujawnił tygodnik "Twoje Imperium", pogodynkowi ostatecznie udało się wygrać z ciężką chorobą dzięki psychoterapii, w której uczestniczył przez rok.