Theresa May poda się do dymisji. Stawia jednak parlamentowi jeden ważny warunek

Ola Gersz
Telenowela pod tytułem "brexit" wciąż trwa, a brytyjscy parlamentarzyści wciąż nie chcą przyjąć umowy z Unią Europejską, którą wywalczyła Theresa May. Premier postanowiła więc poświęcić się dla sprawy. Ogłosiła, że odejdzie. Ale tylko pod jednym warunkiem.
Ile czasu Theresa May spędzi jeszcze na Downing Street? Fot. Przemek Wierzchowski / Agencja Gazeta
– Jestem gotowa opuścić stanowisko wcześniej niż oczekiwano, aby zrobić to, co jest słuszne dla mojej partii i kraju – tak podobno, jak podaje BBC, Theresa May zwróciła się do swoich koleżanek i kolegów podczas spotkania klubu parlamentarnego Partii Konserwatywnej. To pójście premier na rękę "zbuntowanym" torysom, którzy mają dość przeciągających się negocjacji w sprawie brexitu i żądają jej dymisji.

Nieoficjalną informację potwierdziło biuro brytyjskiej premier. – Wyczuwam bardzo wyraźnie nastrój w partii. Wiem, że jest pragnienie nowego podejścia i nowego przywództwa w drugiej fazie negocjacji w sprawie brexitu. Nie będę stać na przeszkodzie – powiedziała May w oficjalnym komunikacie.
May zapowiedziała jednak, że poda się do dymisji dopiero wtedy, kiedy brytyjski parlament w końcu przyjmie wynegocjowaną z Unią Europejską umowę. Na razie parlamentarzyści dwukrotnie ją odrzucili, co poskutkowało przesunięciem brexitu z 29 marca na 12 kwietnia lub 22 maja. Izba Gmin musi jednak przyjąć umowę ws. brexitu najpóźniej do 12 kwietnia.


Sami Brytyjczycy mają jednak coraz bardziej dosyć. W internecie ponad 5 milionów ludzi podpisało petycję o kolejne referendum, a w ubiegły weekend tłumy przeciwników brexitu wyszło na ulice Londynu.

źródło: BBC