To badanie mówi więcej o poparciu dla PiS i KE niż każdy sondaż. Zlecił je Parlament Europejski

Rafał Badowski
Idą łeb w łeb. To można powtarzać w odniesieniu do wyborczego wyścigu przed wyborami do Parlamentu Europejskiego pomiędzy Koalicją Europejską a PiS. Tak jest też w badaniu Kantar Public na zlecenie Parlamentu Europejskiego, gdzie sojusz partii opozycyjnych minimalnie prowadzi z obozem rządzącym. Nie jest to jednak typowy sondaż, ale o wiele bardziej wiarygodne badanie.
Jarosław Kaczyński nie może być pewien zwycięstwa PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
Pokazuje bowiem dane oparte na wynikach czterech sondaży zebranych przez krajowe instytuty badawcze w ciągu ostatniego miesiąca i uznanych za Kantar Public za wiarygodne. Zaktualizowane dane mają pojawić się jeszcze dwukrotnie w kwietniu i trzy razy w maju na stronie Europarlamentu.

Koalicję Europejską popiera 39,3 proc. wyborców, PiS - 38,3 badanych. Inne ugrupowania właściwie nie liczą się w tym wyścigu. Próg wyborczy minimalnie przekracza Wiosna Roberta Biedronia (6,5 proc.). Kukiz'15 (4,4 proc.), Wolność i Ruch Narodowy (3,1 proc.) i Lewica Razem (2,3 proc.) nie mogą liczyć na mandaty eurodeputowanych. Taki wynik daje po 24 mandaty PiS i KE, cztery pozostałe przypadłyby Wiośnie.


Inne sondaże pokazują wyrównany wyścig dwóch wielkich bloków wyborczych: PiS i opozycji. Choć są i takie badania, w których jedna z stron wysuwa się na zdecydowane prowadzenie. W badaniu na panelu Ariadna dla Wirtualnej Polski partia Jarosława Kaczyńskiego wyprzedza Koalicję Europejską o prawie 7 proc.

Dla równowagi, w sondażu IBRiS dla Radia Zet w okręgu warszawskim przewaga KE wynosi niemal 9 pkt. proc. Zbadano też preferencje wyborców w Świętokrzyskiem. Wynika z nich, że PiS wygrywa zdecydowanie, wprowadzając w okręgu 4 radnych, podczas gdy KE tylko 2. Wybory do Parlamentu Europejskiego w Polsce odbędą się 26 maja.