Polityk PiS zakłócił konferencję Dulkiewicz. Ona mówiła o placu Solidarności, on wyskoczył z LGBT
Aleksandra Dulkiewicz wyraziła swój sprzeciw wobec działań wojewody Dariusza Drelicha. Zgodnie z jego decyzją, "Solidarność" dostała wyłączność do zorganizowania obchodów 4 czerwca na pl. Solidarności w Gdańsku. Konferencję prezydent miasta niespodziewanie przerwał Karol Guzikiewicz, wiceszef stoczniowej "S" i radny PiS sejmiku pomorskiego.
W poniedziałek do decyzji wojewody odniosła się prezydent Gdańska. – Te miejsca są szalenie ważne dla naszej tożsamości i pamięci. Zachodzę w głowę, jak tak ważne dla każdego święto może aż tak dzielić – przyznała Aleksandra Dulkiewicz i zaapelowała o zmianę decyzji. Pokazała również zdjęcie Jana Pawła II z 1987 r. Fotografia przedstawiała papieża samotnie klęczącego przed pomnikiem na placu.
– Wtedy władza państwowa zwiozła ludzi partii i służb z całej Polski by odgrodzili papieża i obecny plac Solidarności. Czy w podobny sposób postąpić chcą 4 czerwca wojewoda i Karol Guzikiewicz? – pytała.
– Serdecznie panią zapraszam 4 czerwca. Powiedziała pani piękne słowa. Plac Solidarności powinien być wolny od polityków – przekonywał po tym, jak pojawił u boku prezydent Gdańska.
Na rocznicy obchodów 4 czerwca ma pojawić się m.in. Donald Tusk i czołowi politycy opozycji. Niedawno Aleksandra Dulkiewicz pokazała oficjalne logo uroczystości. Nawiązuje do historycznej czcionki "Solidarności" z lat 80.