Dubstep odstrasza nie tylko niektórych ludzi. Muzyka Skrillexa to świetny sposób na... komary

Bartosz Godziński
Tego lata zapomnijcie o sprejach na komary. Irytujące owady równie skutecznie można odstraszać dubstepami od Skrillexa. Naukowcy udowodnili, że jeden z jego hitów dezorientuje komary. I nie chce im się wtedy atakować.
Muzyka Skrillexa to świetny sposób na komary Fot. Instagram.com/skrillex/
Badania opublikowane w prestiżowym magazynie "Acta Tropica" wykazały zdumiewające rezultaty. Naukowcy sprawdzali wpływ różnych gatunków muzyki elektronicznej na Aedes aegypti, czyli komara egipskiego. Nie robili tego z braku innych zajęć, ale szukali nowych sposobów na walkę z chorobami przenoszonymi przez insekty m. in. żółtą febrą.

Eksperymenty polegał na puszczaniu w zamkniętym pomieszczeniu muzyki i obserwowaniu zachowań komarów. Okazało się, że przy największym przeboju Skrillexa – "Scary Monsters and Nice Sprites" – owady były... "rozbawione".
Dubstepowy hit sprawiał, że komary miały problemy z komunikacją, obniżył im się popęd seksualny i apetyt. "Taka mieszanka wysokich i niskich dźwięków sprawia, że owady czują się zagubione i nie myślą o tym, żeby atakować" – tłumaczą naukowcy.

Niskie częstotliwości u owadów związane są z kontaktami seksualnymi, z kolei hałas utrudnia percepcję sygnałów od przedstawicieli tego samego gatunku.

Tak więc w czasie grillowania, spaceru po lesie lub spędzania czasu na jeziorem będziemy musieli zdecydować, czy przypadkiem bardziej niż dubstepowy jazgot, nie przeszkadzają nam ukąszenia.


Źródło: sciencedirect.com