Szczerba przypomniał, kto to wprowadził "trzynastkę" dla emerytów. Tak pokazał, że to kiełbasa wyborcza

Adam Nowiński
Jakkolwiek PiS nie wypierałby się, że trzynasta emerytura, którą chce wypłacić w tym roku, nie jest "kiełbasą wyborczą", to i tak nie przekona tym zwolenników opozycji. Dla nich sprawa jest jasna, że kosztowna obietnica realizowana w roku wyborczym, to po prostu kupowanie głosów. Zdaniem posła Michała Szczerby był już taki polityk, który w ten sposób wygrał wybory.
Czy PiS zachowa sie jak Fidesz? Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta
"Orban w 2010 wypłacił jednorazowo trzynastą emeryturę. W tym samym roku uzyskał większość konstytucyjną 2/3 głosów. Nigdy więcej do tego świadczenia nie wrócił" – napisał na Twitterze Michał Szczerba. Poseł PO podaje przykład, który potwierdza narrację opozycji w sprawie trzynastych emerytur w Polsce. Zdaniem opozycji partia Jarosława Kaczyńskiego wykorzystuje budżetowe pieniądze, żeby jednorazowo zaskarbić sobie przychylność wyborców, a potem zrezygnuje z tej obietnicy, podobnie jak zrobił lider węgierskiego Fideszu, gdy już wygra wybory.


Tymczasem projekt "trzynastek" dla emerytów został już zaprezentowany, a media publiczne ochrzciły go mianem "Jarkowego" – na cześć prezesa PiS. Pieniądze mają trafić do emerytów już w maju tego roku. Trzynasta emerytura wyniesie 1100 zł brutto, czyli po odliczeniu podatku seniorom zostanie 888 zł dodatkowego, jednorazowego dochodu na rękę.