Zakościelny postraszył, że to koniec "Diagnozy". Ale na tym zdjęciu strach budzi co innego
Maciej Zakościelny przestraszył swoich fanów. Chodzi o zdjęcie, które wrzucił niedawno na swój profil na Instagramie. Internauci zauważyli na nim jeden istotny szczegół, który podniósł im ciśnienie.
Przy okazji chciał postraszyć fanów serii, że to ostatni raz kiedy jedzie do Rybnika sugerując, że to koniec popularnego serialu TVN. Niżej jednak to zdementował, zapewniając, że słowa o końcu "Diagnozy" to żart.
Ale nie ten fakt okazał się dla jego fanów najważniejszy. Zwrócili oni uwagę na cyfrę na prędkościomierzu samochodu Zakościelnego. Okazało się, że aktor robił sobie "selfika" jadąc prawie 140 km/h.