Poczuć się jak kierowca wyścigowy. Tej lekcji jazdy długo nie zapomnę. Ty też możesz to przeżyć
Na zaproszenie Mercedesa pojechałem na tor wyścigowy w Poznaniu, by wziąć udział w wyjątkowej akademii jazdy. Jeśli jeszcze nie wiesz, jak to jest mieć pod maską stado 500 koni mechanicznych (ja nie wiedziałem), albo jakiej adrenaliny dostarcza drift sportowym samochodem (tego także nie), AMG Driving Academy jest dla Ciebie.
Po wizycie na Torze Poznań będę jednak patrzył na samochody trochę inaczej. Wraz z grupą dziennikarzy wzięliśmy tam udział w inauguracji nowego sezonu szkoły jazdy AMG Driving Academy. To cykl szkoleń oferowany zarówno profesjonalnym, jak i tym bardziej amatorskim kierowcom. W zależności od wybranego programu szkolenia (zaczynając od AMG Basic Training) można doskonalić różne aspekty jazdy, a wszystko pod okiem profesjonalnych instruktorów, wśród których są utytułowani kierowcy wyścigowi.
Fot. AMG Driving Academy
Fot. AMG Driving Academy
Fot. AMG Driving Academy
Fot. AMG Driving Academy
Fot. AMG Driving Academy
Fot. AMG Driving Academy
Mercedes-AMG GT 63S 4-door Coupe, którym jeździliśmy, ma aż 639 KM mocy i moment obrotowy sięgający maksymalnie 900 Nm. Do setki przyspiesza w ledwie 3,2 sekundy i potrafi osiągnąć prędkość 315 km/h. Nic dziwnego, że najwięcej przyjemności dostarczał podczas pokonywania całej pętli Toru Poznań.
W drifcie królowały jednak inne auta. Mercedes zaoferował nam nowiutki model AMG A35 o mocy 305 koni, a także potwory tzn. modele E63 S i C63 S z trybem jazdy Drift Mode.
Fot. AMG Driving Academy
Macie sześć opcji treningowych do wyboru (więcej na stronie AMG). Szkolenia Performance kosztują około 3,5-4,5 tys. złotych. Te bardziej zaawansowane (i kilkudniowe) to koszt nawet kilkunastu tysięcy złotych.
Tanio nie jest, ale zapewniam, że wrażenia rzeczywiście są z gatunku PREMIUM.
Zapowiedź AMG Driving Academy 2019 •