Policja wkroczyła do mieszkania ks.. Stryczka. Śledczy zabezpieczyli komputer duchownego

Rafał Badowski
To już kolejne przeszukanie w związku ze śledztwem dotyczącym mobbingu i naruszenia dóbr pracowników w Stowarzyszeniu Wiosna (odpowiedzialnym za Szlachetną Paczkę). Tym razem policja pod nadzorem prokuratury weszła do miejsca zamieszkania księdza Stryczka – podało nieoficjalnie RMF FM.
Policja weszła do mieszkania księdza Stryczka, byłego prezesa Stowarzyszenia Wiosna, odpowiedzialnego za Szlachetną Paczkę. Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta
Śledczy zabezpieczają dokumenty, komputer i nośniki cyfrowe, na których mogą się znajdować dane dotyczące śledztwa prowadzonego w sprawie domniemanego mobbingu w organizacji odpowiedzialnej za Szlachetną Paczkę.

Prokuratura przypomniała, że śledztwo prowadzi w sprawie, a nie przeciwko jakiejkolwiek osobie. Śledczy weszli też wcześniej do siedziby Stowarzyszenia Wiosna. Zabezpieczyli tam dyski, komputery oraz informacje z serwerowni.

Jak pracownicy Paczki opisali ks. Stryczka
Przypomnijmy, byli pracownicy Stowarzyszenia Wiosna, które prowadzi Szlachetną Paczkę opisali bulwersujące praktyki, jakich miał dopuszczać się ksiądz Stryczek. Przedstawiali duchownego jako osobę budzącą postrach, doprowadzającą ich do płaczu, depresji i bezsenności, której zachowanie miało nosić znamiona mobbingu.


Dziennikarz Onetu spotkał się z 21 osobami, które pracowały w Stowarzyszeniu Wiosna. Opisały one mechanizmy, które tam panują. Bali się prezesa, często płakali, mieli zaniżoną samoocenę. Na spotkania przychodzili z drżącymi rękami, po atakach paniki.

Gniew mieszał się u nich z poczuciem wstydu, że domowe brudy piorą na zewnątrz. Ksiądz Stryczek po publikacji artykułu Onetu zrezygnował z funkcji prezesa w Stowarzyszeniu Wiosna. Konsekwetnie zaprzeczał oskarżeniom o mobbing.

źródło: RMF FM