Ujawniono, kim ma być następca Zalewskiej. Nazwiska, które dotąd padały mają być wykluczone

Rafał Badowski
Rząd nie ma zamiaru zmieniać strategii wobec strajkujących nauczycieli i zbliżających się egzaminów ósmoklasistów. Pracownicy oświaty nie mogą liczyć na dodatkowe pieniądze. Zmiany czekają jednak resort edukacji. Jak podaje "Rzeczpospolita" premier ma już gotowe nazwiska następców ministrów, w tym szefowej resortu edukacji.
Następca Anny Zalewskiej ma być spoza kręgów rządowych. Takie informacje podaje dziennik "Rzeczpospolita". Fot. Krzysztof Ćwik / Agencja Gazeta
Kwestia rekonstrukcji rządu zeszła chwilowo na dalszy plan wobec strajku nauczycieli. Jednak wiadomo od tygodni, że zmiany obejmą także startującą do Parlamentu Europejskiego Annę Zalewską.

Jak wynika z rozmów, które przeprowadziła "Rzeczpospolita", szefem Ministerstwa Edukacji zostanie osoba spoza kręgów rządowych. Ma to wykluczać z grona następców Zalewskiej krążące od jakiegoś czasu na politycznej giełdzie nazwiska niektórych obecnych wiceministrów, na przykład Jarosława Zielińskiego.

Padł także orientacyjny termin ewentualnych zmian. – Wygląda na to, że nie będzie to miało miejsca w kwietniu – powiedział rozmówca "Rzeczpospolitej" ze sfer rządowych. Jednym z kandydatów do przejęcia schedy po Zalewskiej miał być obecny wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński. Paradoksalnie ma już pewne doświadczenie w edukacji. O dawnych kulisach krótkiej współpracy z Zielińskim opowiedział były szef MEN Roman Giertych.


– Moja pobieżna rozmowa z Zielińskim wskazywała, że nie nadaje się on na woźnego w szkole, a co dopiero na wiceministra edukacji – wyjaśnił w rozmowie z naTemat Giertych. 

źródło: "Rzeczpospolita"