Nowe fakty ws. zabójstwa w warszawskim kościele. Prokuratura ujawnia, kim jest sprawca
Do tragicznego w skutkach ataku doszło w czwartek na terenie parafii św. Augustyna w Warszawie na Nowolipkach. 38-letni napadł mężczyznę, który opuszczał kościół. 65-latek zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Obrażenia odniósł także jeden z księży. Już w czwartek warszawska kuria informowała, że ofiara to ojciec jednego z duchownych w tej parafii. Teraz policja podaje, kim był sprawca napadu.
Śledztwo w sprawie zabójstwa na plebanii kościoła św. Augustyna wszczęła Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Łukasz Łapczyński potwierdza, że Jan B. trenował sztuki walki – jest dobrze zbudowany i silny.
Napastnik nie usłyszał jeszcze zarzutów. Po tym, jak po pościgu został obezwładniony przez policjantów, zemdlał i nie odzyskał przytomności. Przebywa w jednym z warszawskich szpitali.
Prokuratura już zleciła sekcję zwłok zmarłego 65-letniego Marka T. Wiadomo, że mężczyzna miał liczne złamania kości czaszki. Sprawca nie używał żadnych narzędzi - bił pięściami. Na razie brak informacji, jakimi motywami mógł się kierować sprawca.Po wpływie akt do prokuratury i zapoznaniu się z całością zgromadzonego na tym etapie materiału dowodowego prokurator wszczął śledztwo w kierunku zabójstwa pokrzywdzonego poprzez zadanie mu uderzeń skutkujących obrażeniami głowy oraz w sprawie spowodowania obrażeń ciała na okres powyżej siedmiu dni u księdza, który próbował obezwładnić napastnika.
wypowiedź dla PAP
Jeszcze w czwartek rzecznik warszawskiej kurii ks. Przemysław Śliwiński poinformował, że zamordowany 65-latek to ojciec jednego z księży w parafii św. Augustyna.
źródło: "Gość Niedzielny"