Ksiądz z Lublina szczerze na temat nauczycieli. "My też nie pracujemy za powołanie"
Strajk nauczycieli od samego początku budzi ogromne zainteresowanie różnych grup społecznych i zawodowych. Protestujących poparli m.in. lekarze, pielęgniarki czy celebryci. Głos ws. strajkujących zabierali też duchowni, ale na ogół były to słowa krytyki. Dopiero ksiądz Łukasz Kachnowicz z Lublina odważył się powiedzieć "jak jest" i pokazał hipokryzję innych duchownych.
"Nasze 'co łaska' też potrafi mieć konkretne stawki. Jak mi się ksiądz gorszy, że nauczyciele strajkują o większą kasę pracując 18 godzin tygodniowo, to mam ochotę zapytać go: dobrze bracie, a ty ile bierzesz albo dostajesz za godzinę pogrzebu? Ile za udzielenie ślubu? Ile za intencje, czyli pół godziny Mszy? Ile bierzesz za wypisanie jednego papierka w kancelarii? A przecież mamy powołanie, a jednak nie przeszkadza nam to cenić się" – punktuje duchowny.
Przypomnijmy, że jeszcze kilka dni temu również w Lublinie inny ksiądz w jednej z parafii prosił na mszy rekolekcyjnej za modlitwę za nauczycieli. Chciał, żeby pracownicy oświaty "opamiętali się" i zakończyli strajk.