Niesamowita wpadka Dody podczas podróży-niespodzianki dla męża. Pomyliła... kraje
To miał być prezent z okazji rocznicy ślubu. Doda zabrała swojego męża Emila Stępnia do Jerozolimy. Wsiedli w samolot i polecieli, ale na miejscu okazało się, że Doda zarezerwowała hotel w... Jordanii. I zaczęły się kłopoty.
Piękny prezent z okazji rocznicy ślubu? Tak, choć... nie do końca. Bo Dorota Rabczewska-Stępień gdzieś popełniła błąd i zamówiła co prawda hotel, ale nie w izraelskiej Jerozolimie, tylko w Jordanii. "Więc jesteśmy teraz, oprócz tego, że w du..e, po całej nocy szukania najbliższego hotelu w Izraelu, który będzie przy strefie granicznej z Jordanią, jesteśmy właśnie w hotelu i czekamy w kolejce" – napisała Doda.
O pomyłce dowiedziała się już na lotnisku od taksówkarza, któremu podała nazwę hotelu. To on wyjaśnił piosenkarce, że znajduje się w złym kraju. "Ja naprawdę nie wiem, jak to się stało Emil" – tak Rabczewska-Stępień przeprasza męża za pośrednictwem Instagrama.