"Uratowałem Kingę". Maciej Musiał opowiedział o swojej bliskiej relacji z córką Andrzeja Dudy

Bartosz Świderski
Maciej Musiał i Kinga Duda wywołali lawinę spekulacji na temat ich relacji, kiedy dali się przyłapać fotoreporterom w czasie wspólnego zwiedzania Pałacu Prezydenckiego. W programie Kuby Wojewódzkiego młody aktor powiedział, co łączy go z córką prezydenta.
W programie Kuby Wojewódzkiego Maciej Musiał opowiedział o swojej relacji z Kingą Dudą. Fot. Instagram / Maciej Musiał
Maciek Musiał otwarcie mówi o tym, że nie ma zamiaru ograniczać się do jednej kobiety. – Absolutnie jestem łasuchem, jeśli chodzi o kobiety. Są cudowne, cierpliwe, mądre, inspirują nas. Są wszystkim tym, czym my nie jesteśmy – mówił na kanapie u Kuby. Nie zanosi się jednak na to, by Kinga Duda miała być jedną z wielu. Początkowo Musiał próbował zbywać temat relacji z córką prezydenta. W końcu gwiazda "Rodzinki.pl" przerwał jednak okowy milczenia i opowiedział, jak to było z nim i Kingą. – Nigdy nie byliśmy razem – wyznał. – Poznaliśmy się przez wspólnego znajomego...


– Czy miał na imię Antoni? – żartował Kuba Wojewódzki.

– Nie, po prostu zaraz po tym, jak pan Andrzej został prezydentem, to w trakcie wieczoru wyborczego znalazłem Kingę na Facebooku – opowiadał Musiał. – Wtedy jeszcze korzystało się z Facebooka. No i zaczepiłem ją. Nie odczepiła mnie, zaczęliśmy trochę pisać. Potem spotkaliśmy się na imprezie u znajomego zaraz po tym, jak jej tata został prezydentem. To było bardzo urocze, bo ona sobie kompletnie z tym nie radziła – mówił aktor. Musiał opowiedział również o mrożącej krew w żyłach przygodzie, która przydarzyła się jemu i prezydentównie w czasie spaceru po nadwiślańskich bulwarach w Warszawie. – Szliśmy bulwarami i ją uratowałem. Szło dwóch pijanych facetów i jeden ewidentnie leciał na Kingę. A ja wtedy stanąłem między nimi i ją obroniłem. No i oprowadziłem ją po Pałacu Prezydenckim – dodał.
Źródło: kuba.tvn.pl