Kubica skomentował swoją kraksę. Przyznał, że mógł rozbić bolid już kilka okrążeń wcześniej
Nasz jedynak w Formule 1 po sobotnim wypadku w kwalifikacjach przed GP Azerbejdżanu przyznał, że samochód sprawował się zgodnie z oczekiwaniami. Wypadek wynikał natomiast z jego błędu. Na dodatek mogło do niego dojść już wcześniej.
Z Polakiem już po wypadku rozmawiał dziennikarz "Przeglądu Sportowego" Cezary Gutowski obecny w Baku. – Gdy spadła temperatura toru, rozgrzewanie opon było większym problemem, niż w trzecim treningu. Potem pojawił się taki sam problem, co wczoraj. Nie dawał mi wielkiej pewności, ale nie chcę szukać wymówek. Prawdopodobnie powinienem był zachować większy margines w sytuacji, w której nie miałem wystarczającej pewności, ale tak już jest. Albo zawsze zostawiasz sobie zapas, albo starasz się pojechać lepiej – tłumaczył Kubica.