Średniowieczne poglądy kandydatki PiS do Europarlamentu. Zaleca dziewictwo z powodów zdrowotnych
Poglądy na seks, dziewictwo i fizyczne aspekty życia ludzkiego europosłanki Urszuli Krupy wydają się mieć swoje korzenie raczej gdzieś w mrokach średniowiecza, niż w wyzwolonej Europie XXI wieku. Polityk PiS dowodzi, że "potrzeba czystości wydaje się potwierdzona naukowo", a utrata dziewictwa prowadzi do spadku odporności i w konsekwencji wielu chorób.
Dr Urszula Krupa jest publicystką Telewizji Trwam i "Naszego Dziennika". Jest też wykładowczynią w należącej do Tadeusza Rydzyka Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. W Parlamencie Europejskim dała się poznać jako zagorzała obrończyni życia poczętego. Swoje pseudonaukowe poglądy zawarła w wielu publikacjach, między innymi artykule "Trangendryzm".
"Wraz z rozwojem medycyny, ginekologii i poznaniem roli układu odpornościowego, ujawniony został argument biologiczny przemawiający za dziewictwem młodych kobiet. Struktura anatomiczna zniszczona podczas pierwszego kontaktu seksualnego ma ważne znaczenie ochronne jako przeszkoda mechaniczna chroniąca przed zakażeniem" – dowiadujemy się od Krupy. Dalej jest jeszcze lepiej. "Potrzeba czystości wydaje się potwierdzona naukowo" – dowodzi Krupa.
źródło: "Gazeta Wyborcza"